Irańczycy wyprowadzili z kraju 2,5 miliarda dolarów w kryptowalutach

Irańczycy wyprowadzili z kraju 2,5 miliarda dolarów w kryptowalutach

2,5 miliarda dolarów – tyle wydali Irańczycy na zakupy kryptowalutowe poza granicami swojego kraju. Tak wynika z oświadczenia Mohammada Rezy Pourebrahimiego, przewodniczącego komisji gospodarczej irańskiego parlamentu.

22 kwietnia CBI, irański odpowiednik NBP, zakazał bankom i innym podmiotom finansowym, z kantorami włącznie, wszelkich transakcji kryptowalutowych oraz promowania tych aktywów cyfrowych. Decyzję podjęto na fali kryzysu walutowego wywołanego groźbą zerwania porozumienia przez Stany Zjednoczone i ponownego nałożenia sankcji na Iran – do czego faktycznie ma dojść, jak wynika z wczorajszego oświadczednia Donalda Trumpa. Krytptowalutowy „ban” CBI uzasadnił potrzebą zapobiegania procederowi prania brudnych pieniędzy. Faktycznie może jednak chodzić o coś innego.

Irańskie riale uciekają za granicę

W wypowiedzi udzielonej irańskiej gazecie „Isna” Pourebrahimi ujawnił, że do marca br. Irańczycy w ciągu kilku miesięcy wytransferowali za granicę równowartość 30 miliardów dolarów. Ponieważ mieszkańcy tego kraju nie mają dostępu do międzyrodowego systemu bankowego, mogą przekazywać pieniądze jedynie za pomocą metod „niekonwencjonalnych”, takich jak wywóz fizycznej gotówki, korzystanie z usług rozmaitych pośredników, a także nabywanie kryptowalut. Zgodnie z ostatnim oświadczeniem szefa parlamentarnej komisji Irańczycy wytransferowali z kraju 2,5 miliarda dolarów przy użyciu „coinów”.

Dobre, ale jeszcze nie teraz

Wskutek obaw przed sankcjami i rysującej się na horyzoncie wojny z Izraelem irański rial zanurkował niedawno na samo dno, osiągając historycznie niską wartość (patrz: grafika).

rial

Co ciekawe, Iran walcząc z kryptowalutami jedną ręką, drugą kleci swój własny system kryptoalutowy. Mohammad Javad, irański minister informacji i technologii komunikacyjnych potwierdził niedawno, że mimo zakazu CBI Iran pracuje nad własnym kryptograficznym środkiem płatniczym. Co jeszcze ciekawsze, również Pourebrahimi wierzy w przydatność kryptowalut – ze względu na ich zdolność do omijania amerykańskich sankcji finansowych. Uważa też, że kryptowaluty stanowią przyszłość światowej gospodarki. Najwyraźniej jednak na obecnym etapie zostały uznane za szkodliwe.

Foto: dynamosquito/Flickr