Podwójne standardy bitcoinowych sceptyków

Podwójne standardy bitcoinowych sceptyków

Zagłębmy się w dysonans poznawczy osób utrwalających dogmaty pieniądza fiducjarnego i absurdalne podwójne standardy jakie wystosowują względem kryptowalut. Czas obalić parę mitów.

Rynek bitcoina jest manipulowany

W przeciągu ostatniej dekady, banki na całym świecie otrzymały kary o łącznej wartości ponad 321 miliardów dolarów, w wyniku dochodzeń dotyczących manipulacji różnymi rynkami i instrumentami finansowymi, na rynku FOREX, metali szlachetnych, czy stawki LIBOR. Łączna wartość tych kar jest prawie równa kapitalizacji całego rynku kryptowalut.

Brak inherentnej wartości

Sceptycy lubią narzekać na to, że Bitcoin nie ma wartości wewnętrznej, kiedy to żadna waluta fiducjarna także jej nie posiada. Już nie wspominając o tym, że posługiwanie się pojęciem wartości wewnętrznej jest równie błędne jak sugerowanie, że wartość pracy zależy od wysiłku, a nie zaspokojonej potrzeby. Wartość dowolnej rzeczy jest całkowicie subiektywna. Warto zapoznać się chociażby z "paradoksem wody i diamentu".

Pranie pieniędzy

Co roku, globalnie szacuje się, że system finansowy pierze około 2 BILIONÓW dolarów, a amerykanie wydają 100 miliardów na narkotyki. Na ten moment kapitalizacja rynku kryptowalut to 440 miliardów. Według FATF kryptowaluty reprezentują relatywnie niskie ryzyko prania pieniędzy i finansowania terroryzmu.

Bitcoin jest skomplikowanym tworem

Konsumenci nie rozumieją jak działa obecny system finansowy, a już na pewno jak funkcjonuje kreacja pieniądza przez banki centralne, tak samo jak nie wiedzą jak działa ich telefon, czy mikrofalówka. Potrzebne jest im podstawowe szkolenie, aby mogli rozumieć i cieszyć się podstawowymi operacjami, jak w każdej nowej technologii w ich życiu. Poza tym o wiele łatwiej zainstalować sobie portfel bitcoinowy na telefonie niż otworzyć konto w banku.

Zmienność kursu

Jedyną stałą rzeczą na rynku jest jego zmienność. Nikt nie mówi "Złoto nie jest dobrą bezpieczną przystanią, ponieważ cena się waha", ale słyszymy to cały czas w kontekście Bitcoina. Czego można oczekiwać po nowo powstającym, solidnym pieniądzu? Kurs nie będzie stał w miejscu.

https://charts.woobull.com/bitcoin-volatility-vs-other-assets/

Zużycie energii

Zanim zaczniemy narzekać na zużycie energii z jakim wiąże się wykopywanie BTC, przypomnijmy sobie ile energii zużywa się przez wykopywanie złota, działanie banków, administracji, sądów, wojska, robienie sobie selfie czy oglądanie filmów na Netfliksie.

Porównanie zużycia energii przez sieć bitcoin i urządzenia w trybie stand-by, https://cbeci.org/cbeci/comparisons

Brak kontroli

Częstą obawą jest fakt, że Bitcoin został stworzony przez anonimowego "hakera". Zarzut nie ma oczywiście najmniejszego sensu, w szczególności kiedy porównamy go do założycieli największych banków, a nawet takiego banku centralnego jak Rezerwa Federalna. Jak można obawiać się, że nikt nie "kontroluje" polityki pieniężnej, w momencie gdy po drugiej stronie kontroluje ją grupa starych pryków których nazwisk większość nie jest w stanie wymienić.

Szerzenie niepewności i strachu

Każda nowa technologia wywołuje ogrom niepewności i lęków, które są proporcjonalne do wpływu jaki będzie miała na świat. Ludzie nie lubią zmian, niepewność i lęk reprezentuje zmianę jaką niesie za sobą nowa technologia.

Straszenie elektryfikacją z początku XX wieku

Historia lubi się powtarzać

Kiedy rower zadebiutował w początkach XIX wieku, obwiniano go za różnego rodzaju problemy - od doprowadzania ludzi do szaleństwa po zbesztanie kobiecej moralności. W przyszłości przyjrzymy się tym podwójnym standardom, tak jak teraz robimy to ze strachem przed rowerami: ze śmiechem.