Zużycie energii przez sieć Bitcoin jest złe - obalamy ten mit!

Zużycie energii przez sieć Bitcoin jest złe - obalamy ten mit!

Często słyszymy argument o tym, że Bitcoin prowadzi do przerażającego zużycia energii. Sieć Bitcoin zużywa tyle energii co mały kraj. I to jest dobra wiadomość.

Zacznijmy od tego, że konsumpcja energii, generalnie rzecz biorąc, nie jest czymś złym. Bez niej, cywilizacja jaką znamy dzisiaj nie byłaby możliwa. Gdybyśmy zarabiali na pracy fizycznej, umieszczając człowieka na maszynie do wiosłowania, produkowałby on około złotówki dziennie.

Sieci energetyczne z natury nie są wydajne. Niemożliwy jest transport energii elektrycznej na duże odległości. Z tego powodu wytraca się około 6% produkcji energii w USA, czyli około 3,5 raza całkowitego zużycia energii sieci Bitcoin.

Zmienne obciążenie, codzienne lub sezonowe, stanowi wyzwanie dla sieci elektroenergetycznych i ich producentów. Dla przykładu, nie zawsze łatwe lub możliwe jest obniżenie podaży energii aby wyrównać ją z popytem. Stwarza to potrzebę zbilansowania sieci. Bez tego stanie się niestabilna.

Wraz ze wzrostem wykorzystania energii odnawialnej, zapotrzebowanie na rozwiązania równoważenia obciążenia będzie rosło; energia słoneczna wytwarza energię tylko wtedy, gdy świeci słońce, energia wiatrowa tylko wtedy, gdy wieje wiatr.

W większości przypadków, rozwiązania równoważenia obciążenia są drogie. Bez tych rozwiązań często marnuje się nadmiar mocy, poprzez np. spalanie gazu. Producenci muszą produkować na poziomach nieoptymalnych, co szkodzi ich rentowności i stabilności. Nadmiar energii jest marnotrawiony lub nawet sprzedawany po ujemnej cenie!

Obecnie górnicy kryptowalut korzystają z tych nieefektywności do kopania. To energia, która w przeciwnym razie zostałaby po prostu zmarnowana. Innym przykładem są tamy hydroelektryczne, gdzie ze względu na ich lokalizację, czasami wytworzona energia nie może zostać przetransportowana na tyle daleko, aby mogła być skonsumowana.

Wydobywanie Bitcoinów stało się niezwykle "utowarowione". Oznacza to, że marże zysku netto są niskie, a rynek jest niezwykle konkurencyjny. Dlatego górnicy często przenoszą się na krańce sieci elektroenergetycznych, gdzie energia jest najtańsza i po prostu nie ma innego sposobu jej zużycia.

Ponadto, kopalnie Bitcoin mogą bezproblemowo dezaktywować i aktywować swoją działalność, oraz przemieszczać się, aby dostosować się do zmian w balansie podaży i popytu sieci.

Górnictwo kryptowalut może odegrać ważną rolę w naszej przyszłości. Daje możliwość spieniężenia nadwyżki mocy w sytuacjach gdzie obciążenie jest zmienne, i pomoże nam przejść w stronę bardziej zrównoważonej przyszłości, czyniąc te rozwiązania bardziej dochodowymi.

W Polsce realizacją projektu badawczego mającego na celu wykorzystanie dużych centrów danych obliczeniowych związanych z przetwarzaniem blockchainowych transakcji do stabilizacji sieci i uczestnictwa w rynku mocy na zasadach Demand Side Response realizuje np. projekt ISEL.TECH. Duże centra obliczeniowe związane z wydobyciem kryptowalut mogą włączać i wyłączać się na żądanie pomagając w stabilizacji sieci. Dodatkowo mogą być wykorzystane przez przemysł energochłonny optymalizując koszty instalacji własnych źródeł energii z turbin gazowych, które produkują nadwyżkę energii. Takie instalacje mogą uczestniczyć również w procesie kogeneracji dostarczając ciepło do sieci ciepłowniczych lub zakładów przemysłowych.