Uliczny artysta zarabia w bitcoinach. Zamieszcza w muralach kody QR
Pascal ‘PBOY’ Boyart, paryski autor murali, dał przechodniom szansę odwdzięczenia się za możliwość obcowania ze sztuką. Na swoich dziełach zaczął umieszczać kod QR z adresem swojego portfela Bitcoin.
Do niedawna artyści uliczni skazani byli na zbieranie datków do kapelusza. O ile w przypadku muzyków taka forma zarabiania wciąż się sprawdza, o tyle w przypadku autorów murali – niespecjalnie. Dlatego paryski twórca malowideł ściennych, Pascal Boyart, wpadł na genialny w swej prostocie pomysł: zaczął zamieszczać na swoich obrazach kod QR z adresem portfela Bitcoin. Dzięki temu przechodnie zafascynowani jego dziełami mogą ofiarować mu skromny – lub hojny – datek.
Na razie Boyart nie zbił na tym pomyśle kokosów. Zgodnie z danymi eksploratora bloków na jego portfel trafiło ok. 0,11 BTC. Z drugiej strony to kwota całkiem pokaźna jak na sumę donacji przypadkowych przechodniów. Szczególnie jeśli wziąć pod uwagę mocno ograniczone zastosowanie Bitcoina do celów płatniczych. Zgodnie z dzisiejszym kursem można ją wymienić na ponad 3,5 tys. zł, czyli więcej niż polską średnią krajową.
O Boyarcie zrobiło się głośno, gdy artysta umieścił zdjęcie jednego ze swoich murali na Reddit w wątku poświęconym Bitcoinowi. W lewym dolnym rogu malowidła przedstawiającego Rembrandta znajduje się kod QR z adresem, pod który można przesyłać datki. W komentarzach szybko pojawiły się sugestie, że prędzej czy później ktoś „sprytny” zamaluje kod z adresem autora i zastąpi go swoim własnym.
Pozostaje mieć nadzieję, że tak się nie stanie. Holenderski mistrz światłocienia całe życie zmagał się z trudnościami finansowymi. Dzięki kryptowalutom, które umożliwiają wspieranie twórców w banalnie prosty sposób, współcześni artyści mogą uniknąć podobnego losu.
Foto: Pascalboyart/Reddit