Ministerstwo finansów: „Co najmniej sześć niemieckich banków handluje kryptowalutami”
Federalne Ministerstwo Finansów RFN (BMF) ujawniło, że handlem kryptowalutami zajmuje się co najmniej sześć niemieckich banków. Oświadczenie pojawiło się w odpowiedzi na interpelację posła Lewicy (Die Linke), Thomasa Lutze.
Banki w strefie euro deklarują „ostrożność” w stosunku do kryptowalut, a firmom działającym na tym rynku skłonne są rzucać kłody pod nogi – fakt, że często pod naciskiem regulatorów. Tymczasem za kulisami wiele instytucji finansowych prezentuje zgoła odmienne nastawienie do kryptograficznych pieniędzy. Z oświadczenia BMF wynika, że w Niemczech do kryptowalutowego „tortu” dosiadło się co najmniej sześć banków. Niestety ich nazwy nie zostały podane do wiadomości publicznej. O sprawie jako pierwszy poinformował Reuters.
Dane na temat kryptowalutowej aktywności banków zostały przekazane ministerstwu przez BaFin, niemiecki odpowiednik polskiej KNF. Przy okazji wyszło na jaw, że banki posiadały licencję do prowadzenia działalności tradingowej na rynku kryptowalutowym. Ministerstwo podało również do wiadomości, że BaFin jak dotychczas nie wszczęła żadnego postępowania przeciwko instytucjom finansowym w sprawie naruszenia przepisów w związku z handlem kryptowalutami.
Dotychczas z działalnością na rynku kryptowalut kojarzone były raczej banki amerykańskie, takie jak Goldman Sachs czy JP Morgan, które nawet zajęły się tworzeniem własnych tokenów kryptograficznych. W Europie duzi gracze finansowi oficjalnie zachowują „wstrzemięźliwość” w odniesieniu do kryptowalut. Z drugiej strony władze niektórych krajów wydają się przyjaźnie nastawione do tego rynku. Przykładem jest Szwecja, która planuje stworzenie pierwszej w Europie narodowej kryptowaluty: e-krona czy Szwajcaria, która pracuje nad ramami prawnymi nie tylko dla handlu kryptowalutami, ale także przeprowadzania ICO.
Również Niemcy od pewnego czasu uchodzą za kraj przyjazny dla kryptowalut – choć oświadczenie tamtejszego ministerstwa finansów może wydać się zaskakujące. Na początku roku „Wall Street Journal” donosił o niechęci Niemców do skomplikowanych instrumentów finansowych przy ich jednoczesnym zamiłowaniu do kryptowalut. Pasję do cyfrowych pieniędzy mają podzielać również niemieckie banki i przedsiębiorcy. Shermin Voshmgir, założycielka berlińskiego think tanku BlockchainHub, stwierdziła, że „blockchain to technologia stworzona przez anarchistów, którzy mieli dość banków, dziś natomiast to banki ją promują” – choć akurat ta konkluzja może napawać pewnym niepokojem...
Grafika: laplace777/Flickr