Chiny na potęgę inwestują w rozwój blockchaina
Rada Państwa, najwyższy organ władzy wykonawczej w Chinach, ogłosiła przyspieszenie prac nad wdrażaniem blockchaina. Kamieniem milowym na drodze do upowszechnienia łańcucha bloków w ChRL ma być rozwój technologii fintech w pilotażowej strefie wolnego handlu Guangdong.
Guangdong Pilot Free Trade Zone (GDFTZ) to strefa wolnego handlu zlokalizowana w prowincji o tej samej nazwie. Obejmuje ona obszar ponad 115 kilometrów kwadratowych, położony nieco w głębi lądu, między Hong-Kongiem i Makau, miastami o specjalnym statusie administracyjnym. Przedsięwzięcie otrzymało zielone światło od Rady Państwa w 2014 r. i zostało oficjalnie uruchomione w kwietniu kolejnego roku.
24 maja br. Rada ChRL wydała oficjalne oświadczenie, w którym poinformowała o zamierze stworzenia regionalnego rynku papierów wartościowych w Guangdong w ramach planowanego otwarcia rynku kapitałowego. Do udziału w transakcjach mają zostać zaproszone Hong-Kong, Makau oraz międzynarodowe instytucje inwestycyjne. Wielkie otwarcie obejmuje również wielkie plany dla branży fintech. „Będziemy dynamicznie rozwiać technologie finansowe i przyspieszać badania nad blockchainem oraz wdrażanie tej technologii, a także technologii big data” – czytamy w deklaracji.
To kolejne świadectwo tego, że władze Chin zmierzają do implementacji blockchaina na szeroką skalę. Takie sygnały docierają z Państwa Środka już od kilku miesięcy. Oprócz słów są również konkrety. W kwietniu rada miasta Hangzhou zasiliła kwotą 1,6 miliarda dolarów fundusz Global Blockchain Innovation Fund w celu wspierania startupów i zespołów deweloperskich pracujących nad wdrożeniami technologii łańcucha bloków. Obecnie w GDFTZ działa ponad 70 startupów zajmujących się rozwijaniem „przyszłościowych” technologii z obszaru blockchaina czy AI. W kontekście stanowiska Rady Państwa można się spodziewać, że niebawem ich przybędzie.
W oświadczeniu najwyższego organu ChRL pojawia się również nacisk na komercjalizację blockchaina. W komentarzu przytoczonym przez portal Yahoo Fiannce anonimowy analityk stwierdza, że władze Chin nigdy nie ograniczały rozwoju innowacyjnych technologii, które dają nadzieję na przyspieszenie wzrostu gospodarczego. Wspierają je do tego stopnia, że Chiny – mimo przepastnego rozwarstwienia ekonomicznego i znacznych różnic w rozwoju cywilizacyjnym w poszczególnych regionach tego kraju – są jednym z niewielu państw bliskich eliminacji gotówki z obiegu. Sprzyja temu masowa migracja osób i firm z sektora usług bankowych do sektora fintech i systemów płatniczych w rodzaju Alipay, należącego do Alibaby.
Luis Galan z działającej na chińskim rynku firmy konsultingowej 2 Open stwierdził:
„Sądzę, że gotówka w obecnej postaci ostatecznie zniknie. W realiach systemów biometrycznych to tylko kwestia czasu, zanim przestaniemy potrzebować jakichkolwiek urządzeń płatniczych. Nasze palce, tęczówki a nawet nasze uszy mogą pełnić funkcję takich urządzeń”.
Dla niektórych może to brzmieć kusząco, ale ta wizja ma również bardzo ponure oblicze.
„Przejście na biometryczny system bezgotówkowy oznacza, że będzie można śledzić w czasie rzeczywistym, co, gdzie i kiedy kupujemy” – podsumował Galan.
Zdjęcie: Roman Boed/Flickr